Słowo „szkoła” kojarzy się nam zwykle z budynkiem, w którym są klasy, a w nich uczniowie zasiadający w ławkach i nauczyciel stojący przy tablicy. A przecież wielu z nas jest uczniami jeszcze innej szkoły, która nie mieści się w murach budynku szkolnego, nie ma w niej klas ani tablic, stolików ani krzeseł, to Szkoła Jezusa. Brak budynku i podstawowych sprzętów szkolnych nie oznacza jednak, że w Szkole tej nie odbywają się lekcje. Podobnie jak w „Szkole z krzesłami” jest w niej historia i geografia, botanika i zoologia, muzyka i chemia, technika, a nawet wychowanie fizyczne i wiele innych. Wszystkie zajęcia z nami prowadzi jeden Nauczyciel, którym jest Jezus. Jest On jednocześnie naszym Wychowawcą. Korzystamy tylko z jednego podręcznika, którym jest Pismo święte zwane też Biblią.Do „Szkoły bez krzeseł ” zostaliśmy zapisani w chwili przyjęcia chrztu. Wówczas to po raz pierwszy Jezus zwrócił się do każdego z nas po imieniu i powiedział: ” pójdź za Mną”! O przyjęciu do tej Szkoły nie decyduje wiek ani uzdolnienia, ani uroda, ani też to, czy ktoś jest dobrym lub złym człowiekiem. Jedynym warunkiem jest pragnienie, by być takim jak Jezus. Na lekcjach prowadzonych przez naszego Nauczyciela dowiadujemy się, co powinniśmy robić, żeby osiągnąć ten cel. Nawet więcej, zdobywamy na nich umiejętność życia, dzięki której każdy z nas staje się takim człowiekiem, jakim Jezus pragnie, by każdy z nas był, zarówno w domu, jaki na podwórku, w szkole i w miejscu pracy, na ulicy i w sklepie, w teatrze i na zabawie,a także w kaplicy i w kościele - wszędzie, gdzie jesteśmy i w każdej chwili życia. Dlatego też Szkoła Jezusa jest Szkołą Życia. Kto jednak, choćby nawet był już ochrzczony, nie chce uczyć się Jezusowego sposobu życia, nie może być Jego uczniem. Uczeniu się życia służy praca nad sobą, ale nie tylko. My mamy za zadanie robić wszystko, co w naszej mocy, by być podobnymi do Jezusa, a Wychowawca ze swej strony szczodrze obdarza każdego z nas licznymi darami, bez których nie byłoby to możliwe.Jezusowa Szkoła Życia nie trwa tyle lat, co podstawówka ani tyle, co gimnazjum,ani też tyle, ile wymaga zdobycie średniego czy wyższego wykształcenia. Ona trwa całe życie. Boski Nauczyciel pragnie, by wszyscy ludzie ukończyli ją z jak najlepszymi wynikami. Nie chce bowiem, by ktokolwiek pod koniec życia z żalem prosił Boga o to, co niemożliwe, słowami poety Juliana Tuwima: „Boże, zostaw mnie na drugie życie, jak na drugi rok w tej samej klasie”. A może i Ty chcesz zostać uczniem Jezusowej Szkoły Życia? Uczniowie Szkoły Jezusa także w kaplicy i w kościele - wszędzie, gdzie jesteśmy i w każdej chwili życia.Dlatego też Szkoła Jezusa jest Szkołą Życia. Kto jednak, choćby nawet był już ochrzczony, nie chce uczyć się Jezusowego sposobu życia, nie może być Jego uczniem.Uczeniu się życia służy praca nad sobą, ale nie tylko. My mamy za zadanie robić wszystko, co w naszej mocy, by być podobnymi do Jezusa, a Wychowawca ze swej strony szczodrze obdarza każdego z nas licznymi darami, bez których nie byłoby to możliwe. Jezusowa Szkoła Życia nie trwa tyle lat, co podstawówka ani tyle, co gimnazjum, ani też tyle, ile wymaga zdobycie średniego czy wyższego wykształcenia. Ona trwa całe życie. Boski Nauczyciel pragnie, by wszyscy ludzie ukończyli ją z jak najlepszymi wynikami. Nie chce bowiem, by ktokolwiek pod koniec życia z żalem prosił Boga o to, co niemożliwe, słowami poety Juliana Tuwima: „Boże, zostaw mnie na drugie życie, jak na drugi rok w tej samej klasie”. A może i Ty chcesz zostać uczniem Jezusowej Szkoły Życia? Uczniowie Szkoły Jezusa